FOX z Multiplexa - pierwszy model RC

2015-11-12
FOX z Multiplexa - pierwszy model RC

FOX motoszybowiec RC - FOX z Multiplexa - pierwszy model RC
Chciałem tutaj przedstawić szczegółową relację z budowy oraz oblotu modelu FOX z przeróbką na model z napędem i sterowaniem RC.
 
Zacznę od narzędzi, które będą mi potrzebne w najbliższym czasie.
Chyba najważniejszą rzeczą tutaj jest bardzo ostry nóż (odpada kuchenny albo scyzoryk), warto zainwestować w dobre nożyki (polecam firmę OLFA).
Najlepszym narzędziem jest jednak skalpel chirurgiczny.
Pracę zaczynam od wycięcia lotek w sterze kierunku i skrzydłach.
Ster wysokości obcinam na całej długości na szerokość (przy kadłubie) 16 mm
Lotki w skrzydłach mają szerokość 18 mm i długość 130 mm

 
Następnie w wyciętych lotkach obcinam brzeg łączący się ze statecznikiem na całej długości tak, aby uzyskać ostrą równą krawędź. Chodzi o to, że na tej krawędzi będzie wykonany zawias lotki. Ostra krawędź ma zostać od góry skrzydła lub statecznika.
Lotki do steru i skrzydła ja przykleiłem, na klei, UHU POR. Posmarowałem przylegające rogi lotki i steru cienką warstwą kleju, odczekałem 5min i razem złączyłem. Jest to metoda dość łatwa i wbrew pozorom mocna, i to za mocna.
Na początek nie polecam tej metody, gdyż przy większej ilości kleju lotka pracuje bardzo ciężko. Zalecam wykonać to na taśmie klejącej, tak jak zrobiłem to w modelu pierwszym (FOX szybowiec). Dobrze jest przed przyklejeniem taśmy wcześniej posmarować to miejsce klejem UHU POR i zaczekać 30min.
Aby lotka steru mogła swobodnie pracować, w kadłubie należy dokonać wycięcia kawałka statecznika pionowego.
Kolejną ważną rzeczą, którą trzeba zrobić, jest przygotowanie miejsca w kadłubie modelu.
Jako że ma to być model z napędem z przodu, dociąży mi silnik i muszę dać większy akumulator, a to spowoduję problemy ze zbyt ciężkim dziobem (nie będzie można modelu dobrze wyważyć)
Dlatego inaczej jak poprzednio wyciąłem kadłub. Zrobiłem tak, że uciąłem na grubości około 10 mm dół kadłuba na długości od dziobu do około 20 mm za skrzydłem.
Jest wtedy dostęp do całej długości modelu i można bardzo ładnie wyciąć miejsce na sprzęt.
Po zrobieniu wycięcia wkleiłem na nowo przednią część spodu kadłuba. W tej części mam dostęp od góry poprzez kabinkę.
Po wstępnym sprawdzeniu okazało się, że prawdopodobnie akumulator musi być wmontowany pod skrzydłem w okolicy środka ciężkości, dlatego w tej części zrobię demontowany spód. Natomiast prawdopodobnie kabinka zostanie przyklejona na stałe.
SERWO steru wysokości no-name 4,5g
Zdecydowałem się na danie serwa z tyłu modelu (aby dociążyć tył)
Należy więc wyciąć miejsce na serwo (po uprzednim dokładnym przypasowanie, aby zbyt nie osłabić kadłuba).
Serwo jest tylko wciśnięte, nie ma potrzeby go inaczej mocować.
Przewód od serwa wpuszczamy w nacięcie zrobione w kadłubie (nożem na głębokość 4 mm)
Robimy Popychacze do lotek
Teraz pokaże jak zrobić łatwe popychacze do lotek
Potrzebny będzie cienki drut stalowy (najlepiej 0.8 mm), ja użyłem na ster wysokości 0,6 mm na lotki 0,8 mm, oraz dość twarda izolacja z kabla o otworze wewn. około 1 mm.
Wszystko pokazane na zdjęciach. Tak wykonany popychacz można stosować w małych modelach i jest łatwy do zakładania i zdejmowania. Po zamontowaniu w koszulkę należy dać krople cyjanoakrylu (uważać, aby nie zalać serwa lub dźwigni lotek)
Tutaj po zamocowaniu jednej strony popychacza w serwie i równym ustawieniu serwa i lotki na zero znaczymy miejsce zagięcia drutu.
Następnie zakładamy na drut odcinek 20 mm koszulki z kabla i zaginamy drugą stronę popychacza, i obcinamy niepotrzebny kawałek drutu.
Następnie w koszulkę wkładamy drugi kawałek drutu (około 50 mm), który stanowi dla popychacza zawleczkę po włożeniu do dźwigni lotki.
Montujemy SILNIK i regulator
outrunner F2418 2350KV waga 17g REGULATOR  10A 
Jako że nie posiada on demontowanego uchwytu, musiałem go inaczej przykręcić.
Wykorzystałem dość długie śrubki (jakaś pozostałość po zabawce) Mm,5 dł 30m.
Obciąłem główki i po zrobieniu otworków w dziobie modelu wkleiłem je na kleju CA cyjanopanie.
Należy tylko przy tym uważać, aby klej nie zakleił całego gwintu, najlepiej posmarować wystający gwint smarem.
Teraz wystarczy wkręcić nakrętki, które ustalają pozycje i ułożenie silnika i przykręcić silnik (to była najtrudniejsza rzecz do wykonania)
Teraz taką samą metodą jak do steru wysokości robię popychacze do lotek w skrzydle
Wcześniej ustaliłem miejsce na serwo lotek. Dałem je przed skrzydłem, aby ruch popychaczy był maksymalnie prostopadły do zawiasu lotek.
Przepusty w kadłubie na popychacze można zrobić rozgrzanym zapalniczką kawałkiem drutu, należy tylko uważać i przetestować na jakimś kawałku jak to wytapia (aby nie zrobić zbyt dużej dziury)
Przy tych popychaczach jest wykonane dodatkowe wygięcie w kształcie „V”, umożliwia ono regulacje długości popychacza poprzez doginanie i odginanie tego wygięcia.
Przy lotkach skrzydła musiałem zastosować taką możliwość, bo są one wykonane na jednym serwie i nie ma możliwości ustawienia zera (przy pomocy nadajnika) dla obu lotek osobno.
Tu mały filmik poglądowy o działaniu lotek w modeliku FOXa
 
Z regulatora zdjąłem osłonkę i zdecydowałem się na przylutowanie przewodów silnika bezpośrednio do regulatora (mniej obytym z lutownicą odradzam takie podłączanie).
Zrobiłem tak dlatego, aby zmniejszyć wagę (chciałem przód mieć jak najlżejszy) oraz ładniej prowadzone są wtedy kable od silnika.
Przewody od regulatora do akumulatora też zostały wymienione na gotowe ze złączem.
Śmigło i mocowanie śmigła
Mocowanie śmigła (silnik miał ośkę z gwintem)
Teraz mając zamontowane większość podzespołów na swoim miejscu (brak tylko odbiornika, ale ono pójdzie pod S.C.) mogę ustalić dokładne miejsce na akumulator.
Przez przesuwanie akumulatora przód tył znalazłem miejsce, w którym środek ciężkości znajdował się 51 mm od natarcia skrzydła.
Na długości całego akumulatora zdecydowałem się na trwałe przyklejenie spodu. Wzmocni to tę część kadłuba, osłabioną przez wycięcie na akumulator.
Po przedłużeniu przewodu do serwa wysokości i wprowadzeniu do wnętrza kadłuba umieściłem w kadłubie pod skrzydłem odbiornik i podłączyłem wszystko.
Sprawdziłem całość urządzeń czy działa właściwie, czy dźwignie serw mają ustawienia zerowe we właściwym miejscu, oraz czy właściwie działa odbiornik i regulator z silnikiem.
Po pozytywnym teście nastąpił montaż końcowy:
- przyklejenie skrzydeł i statecznika do kadłuba (przejechałem na składaniu kadłuba ze skrzydłem i sterem klejem UHU POR)
- unieruchomienie serwa lotek poprzez zaklejenie klejem UHU POR (nie stosować rzadkiego CA)
- przykręcenie dźwigni do serw
- wyciąłem kanały na wentylacje przedniej komory szybowca (w kabince)
- dokleiłem z EPP dodatkowe przegrody wewnątrz kadłuba (dla wzmocnienia)
- wykonałem zawias z taśmy klejącej do otwieranej pokrywy kadłuba, a zmykanie z taśmy izolacyjnej
- dopasowałem mały kołpaczek gumowy z GWS na śmigło
A tak wygląda to w całości
 
Masa gotowego do lotu modelu wynosi 133g.
Testując silnik, to ciąg jest wystarczający do lotu pionowego na 3/4 gazu.
Wg producenta ciąg silnika na śmigle 5 × 3 to 165g przy 5A.
Teraz zostało naładować pakiet, i model można testować.
 
Uwagi odnośnie własności lotnych modelu.
- moc silnika wystarczająca do lotu pionowego
- spokojny lot na 1/3 do ½ gazu (jak ES)
- model jest samostateczny jak ES
- nie lubi dużych wychyleń steru wysokości (dlatego konieczna korekta wychyleń steru wysokości)
– traci siłę nośną i przepada na skrzydło. Po ograniczeniu wychyleń nie udało mi się go wprowadzić w taki stan
- bardzo dobrze lata jako szybowiec
- szeroki zakres prędkości (potrafi latać szybko – mocny silnik oraz szybować)
- pokracznie wychodzą beczki (to nie jest akrobat – brak symetrii i konstrukcja)
- pętle są bardzo ładne i czyste
Reasumując bardzo fajny modelik do polatania, mały, tani (przedstawię wyposażenie i koszt budowy), bardzo łatwy w sterowaniu (jak Easy Star), i bardzo odporny (mój miał kilka twardych spotkań z ziemią- zero uszkodzeń) oraz czas lotu 20-30min.
Jedyną wadą modelu jest to, że jest mały, nie da się latać wysoko i daleko (tylko po co)
Jedyne co zauważyłem, to lecąc spokojnie, model myszkuje na boki, tak jakby drgał mi ster kierunku (którego nie mam sterowanego).
Ale przypuszczam, że może to być wina dość długiej anteny wystającej z tyłu modelu.
Tutaj filmik z lotu
 
UWAGI do modelu
W modelach bez wzniosu (lub końcówek -uszu), aby wykonać zakręt na lotkach, wystarczy lotki wychylić na chwilę, model się przechyla i można wykonać zakręt sterem wysokości. A w tym modelu tak nie jest, lotki muszą być wychylone cały czas, z tym że, aby model samolotu pochylić, trzeba wychylić mocnej, aby potem trochę zmniejszyć wychylenie. Nie jest to takie proste, dla kogoś, kto zaczyna latanie. Ja się zorientowałem o tym dopiero wczoraj gdy w zakręcie musiałem oderwać prawą rękę od aparatury (model 1).
Uważam, że dla kogoś, kto zacząłby przygodę z modelarstwem, na tym modelu należy zrezygnować z lotek na rzecz steru kierunku. Model będzie wtedy bardzo podobny do ES (no może poza prędkością lądowania)
Sterowanie sterem kierunku wyjdzie na dobre temu modelikowi.

 

Pokaż więcej wpisów z Listopad 2015
pixelpixelpixelpixel