Jest to pełno kadłubowy model, o rozpiętości 850 mm, długości 740 mm wykonany z EPP.
W komplecie dostajemy:
- pełny malowany kadłub
- malowane skrzydła ze wklejonym wzmocnieniem (niesklejone)
- malowany statecznik poziomy i pionowy
- elementy kabiny i osłon z EPP (malowane)
- drobne elementy do montażu

Kolory są trochę wyblakłe, jednak ogólnie wygląda dobrze

Kadłub ma grubość 60 mm

Tutaj po sklejeniu skrzydeł, następuje pierwsza przymiarka do wyglądu całości

Po wycięciu wnętrza kadłuba oraz wycięciu otworu w skrzydłach na serwo następuje sprawdzenie, czy pasuje i jest wystarczająco miejsca. Kadłub z racji swojej grubości nie wymaga wzmocnień z prętów węglowych. Po spasowaniu wszystkich elementów wnętrza dokleję wcześniej wycięte elementy kadłuba.

Zdjęcie mocowania serwa steru wysokości. Wydłubane wnętrze i wpasowane na wcisk serwo. Długą wykałaczką zrobiony został otwór w kadłubie do statecznika poziomego celem włożenia bowdena
W modelu tym całość wyposażenia można schować do kadłuba, przez co będzie on bardziej realistyczny, a dalej pozostanie modelem ESA dosyć odpornym na urazy.

Tutaj już z przyklejonymi statecznikami, została wklejona dźwignia łącząca lotki statecznika poziomego (dość ciężka z drutu 2 mm), statecznik poziomy oryginalnie posiadał wklejone wzmocnienie wzdłużne. Lotki statecznika chodzą bardzo blisko statecznika pionowego, boję się, że mogą w czasie lotu zahaczać (coś muszę z tym zrobić)
Zastanawiam się tylko jak najlepiej wmontować silnik, aby miał dobrą wentylację i aby był niewidoczny. Mam zamiar założyć śmigło z kołpakiem. Silnik jeszcze nie wiem jaki.
Myślę, czy nie założyć lżejszy pakiet i słabszy silnik, czy dopakować mocy i zrobić ciężki model
Dziś przyszedł czas na skończenie modelu Jak-3.
Praca była łatwa i bezproblemowa, napęd z regulatorem z modelu Spitfire z GWSa (był po małej kraksie), od niego też jest kołpak.
A tak wyglądają efekty pracy.



