Jakiś czas temu Mirek napisał do mnie, czy po testach SkySurfera 2000 nie chciałbym się podjąć testów nowego,większego sprzętu.
Co prawda mam teraz niezły kocioł na uczelni,pracy i innych sprawach, ale kto normalny by się nie skusił.
Sky Cruise 2400 to model o parametrach :
- Wingspan:2400MM(94.49inch
- Length:1518MM(59.77inch)
- Weight:2250~2300g
- Propeller version
- Motor: Out runner brushless C2412-1200KV
- Battery: LI-PO 3600mah,11.1V, 20C or 4 cell;
- ESC: 40A Brushless ESC
- Servo: 17g*6
- Propeller: 8*6inch
- Ducted Fan version
- Motor: Out runner brushless D2830B-3850KV;
- Battery: LI-PO 3600mah,11.1V, 20C or 4 cell;
- ESC: 40A Brushless ESC
- Servo: 17g*6
- Ducted Fan:65mm
Model przychodzi w wersji ARTF czyli wystarczy włożyć swój odbiornik,pakiet i można lecieć. Podobno przystosowane wszystko jest pod 4s.. i na takim pakiecie u mnie to będzie latać (a raczej wagonie pakietów ale o tym dalej)
I tak, wczoraj dotarł do mnie kurier... z paczuszką.
Jakież było moje zdziwienie gdy po powrocie do domu czekało na mnie takie oto pudełeczko:
Ale aby było widać skalę...ja mam 1,84 wzrostu..
Z trzęsącymi łapkami prędko zdarłem czarną folię i dobrałem się do.. kolejnego pudła
Idąc dalej...
Dla porównania wielkości położyłem na skrzydle wodę 1,5L Żywiec...
Od razu zaznaczę na wstępie, producent FANTASTYCZNIE zabezpieczył model do transportu. Wszystko jest popakowane w folię bąbelkową, do tego wszystko ma powycinanie miejsce w gąbce, także nie ma najmniejszych szans aby model został uszkodzony podczas transportu. Nawet drobne detale jak bagnet jest oklejony folią, w worku i taśmą przytwierdzony do boku kartonu.
Tak wygląda skrzydło zaraz po wyjęciu z folii :
i porównanie skali...
Od razu mogę powiedzieć, że pomimo tego, że obecnie buduję modele po 3-3,5m... tak dużej pianki jeszcze nie miałem ! Model wydaje się OGROMNY i jak zobaczycie w dalszej częsci testu... jest to jego OGROMNYM ATUTEM.
Wracając do testu - w porónaniu ze Sky Surferem tutaj już nie ma mowy, o skrzydłach trzymających się na wcisk.
Producent przewidział fantastyczny i pomysłowy sposób mocowania skrzydeł.
Wygląda on tak:
Film: https://picasaweb.google.com/lh/photo/AH_XKAKwxQCpMxDg43n_ZBjZxsQNaAg5OWZHyJMPpR8?feat=directlink
Polega system na złączeniu skrzydeł jak w starym sky surferze, natomiast potem srubą kontrujemy i blokujemy skrzydła przed rozsunięciem. Do tego śruba działa na zatrzask tak, że wystarczy ją wcisnąć, a aby wyciągnać, trzeba przekręcić o 90 stopni i sama wyskakuje. W locie nie ma szans aby sama się wypięła. Póki co, patent wydaje się być na 5+.
Dalej oglądając skrzydło, przenosimy się na jego dolną powierzchnię, w której producent przewidział "odojniki" aby, model nie ucierpiał podczas lądowań i startów. Kolejny + dla producenta. W małym bracie Sky surferze skrzydła tarły o glebę i się dezelowały...
Odbojniki wykonane są z lekkiej sklejki wyciętej na laserze i wklejonej w specjalne miejsca w skrzydle. Jest to estetyczne i funkcjonalne.
Kolejnym dużym plusem są kieszenie na serwa zaślepione plastikowym deklem. Dzięki czemu wygląda wszystko estetyczniej.
Aczkolwiek !!! aby nie było tylko różowo. Wszystkie serwa należy WKLEIĆ porządnie. Producent włożył je i przykręcił zaślepką. Nie mniej czuć pewien luz i serwo w minimalnym, ale jednak stopniu się porusza. Wystarczy de facto dać taśmę 2-stronną miedzy serwo i kieszeń albo miedzy serwo a wieczko.
Bardzo dobrze producent przewidział sposób mocowania dźwigni lotki, i całą lotkę dodatkowo wzmocnił profilem węglowym, tak, że po przeniesieniu siły z serwa na dźwigienkę nie ma efektu wyginania się lotki ! Duży plus. Popychacz między lotką a serwem ma regulowaną długość na metalowym uchwycie. Super patent.
Klapy - model wyposażony jest w klapy, rozsądnej wielkości. Na pewno pomoże to w lotach i lądowaniach.
Nie mniej tutaj znalazło się małe "ale".
Sam plastikowy snap należy wymienić. Jest on wątłej jakości i ma luz na dźwigni. Wymiana go na standardowy snap plastikowy dostępny u Mirka załatwia problem.
Te słabe snapy mamy w 3 miejscach - klapa prawa i lewa oraz ster wysokości.
ZWRÓCIĆ UWAGĘ NA TO !!
Kolejnym punktem testu było zrobienie "prześwietlenia" skrzydła. Wypadło ono tak :
Jak widzicie mamy 2 dźwigary - główny w który wchodzi bagnet łączenia skrzydeł, ciągnie się on do ponad 3/4 skrzydła oraz dźwigar pomocniczy w ok 70% cięciwy który jest nieco krótszy, ale i tak wystarczający. Dzięki temu skrzydła są naprawdę sztywne i nie ma najmniejszych obaw o to, aby się one złamały.
Tak wygląda skrzydło z boku:
Czas na dalsze rozpakowywanie....
Bagnet łączenia skrzydeł - profil węglowy kwadratowy... z okrągłym wnętrzem. Widzę po raz pierwszy... ale jest on wystarczająco sztywny. Nie powinno dojść do jego złamania w żadnej nawet wytrawnej ewolucji..
Wyjmujemy statecznik poziomy :
Porównanie skali :
I kolejne pozytywne zaskoczenie - serwo i wysokości i kierunku, są ukryte w profilu stateczników. Dzięki czemu kable do odbiornika ( a będzie on na ogonie) od razu mogę tam podłączyć no i wiem, bez zaglądania do kadłuba, że musi być przestronny bowiem nie siedzą tam serwa..
KADŁUB
To co najbardziej mnie ciekawiło to kadłub tego potwora..
Wygląda on tak...
Porównanie skali :
Co od razu rzuciło mi się w oczy to - metalowa płoza oraz kółko główne. Nie będę musiał w końcu laminować całego modelu aby można było go bezpiecznie używać ;) Plus dla producenta.
W ogonie ukryte mamy kable do odbiornika... który przewidziany był w centrum kadłuba.
Nie dość tego, jak się przyjrzycie, kable poprowadzone są w rurze węglowej usztywniającej cały ogon. Jest solidny !
MOCOWANIE SILNIKÓW
Producent dołącza do zestawu dwa silniki . EDFa oraz zwykły napęd. EDFa traktuję jako zabawkę, ale i tak fajnie ;)
Mocowanie wygląda tak :
I mocowane wieżyczki 2 śrubkami w miejscu składania skrzydeł :
PRZÓD KADŁUBA
Też jest estetyczny...
ale przede wszystkim... pomysłowy.
Producent przewidział miejsce do zamontowania kamery/ pan tilta. Jak dla mnie BAJER !!! ;)
Ale skończmy już w tym wyglądem....
To co wszystkich interesuje w lataniu FPV to miejsce w kadłubie ;)
Regiel wyleci pod wieżyczkę po oblotach pierwszych
Dalsza część rozpakowywania modelu Sky Cruise:
Skala miejsca ładunkowego które sięga aż do spływu skrzydeł !
Ile w środku zmieści się pakietów? Wygląda to tak :
Pakiet 4s 5000mah Turnigy :
W przód wchodzą spokojnie 3 pakiety obok siebie, co daje nam 15000 mAh
A w luku bagażowym pod środkiem ciężkości...
Wchodzi tych pakietów... 7 szt. i to na luzaku ! Co daje nam sumę 35000 mAh !!
Sumujac luk bagażowy+dziób wchodzi nam 50 000 mAh !
Nie dość tego między pakietami na dziobie a tymi w luku pozostaje jakies... 15cm wolnego miejsca, wiec można tam zrobić z laminatu "puszkę" na OSD,AP i inne sprzęty elektoniczne. Ja osobiście jestem w OGROMNYM szoku.
Silniki
Producent dodaje EDF 65mm wraz z silnikiem :
Parametry tego napędu nie są znane..
Natomiast główny napęd mnie rozśmieszył:
O ile silnik, wygląda jako w porządku to śmigło+kołpak pozostawiają wiele do życzenia
Ale aby nie było, że od razu spisuję na straty... Najpierw zrobię testy. Chociaż rwie mnie w kościach, że szybko włożę tam jakiegoś dużego bydlaka.
Smigło póki co z testów linijką wejdzie 10 cali.
Oblotu niestety nie udało się dzisiaj zrealizować z racji na fatalną pogodę. Za to model jest przygotowany do wstępnego oblotu.
Prace, które trzeba wykonać po zakupie tego modelu i które musiałem poprawić dzisiaj to:
1. Zespół napędowy
Działa ładnie na 4s, ale śmigło + kołpak od razu są do wywalenia i to bez dwóch zdań.
Po rozcięciu kołpaka widzimy, że łopatki są DOKRĘCANE do kołpaka...
I ten element modelu należy wymienić BEZ DWÓCH ZDAŃ !!
Sam silnik prezentuje się całkiem całkiem , chociaż wydaje się być mały to ciąg daje naprawdę fajny. Zresztą jutro to sprawdzę.
Wygląda tak:
W moim egzemplarzu trzeba było dokręcić łoże silnika do sklejkowego łoża, warto to sprawdzić !
Co do śmigieł sprawdziłem dokładnie, i największe śmigło które wchodzi to 10 cali i zostaje ok 5-6mm luzu między śmigłem a kadłubem.
Po zdjęciu oryginalnego kołpaka należy uciąć ośkę która jest bardzo długa.
Nie miałem suwmiarki aby sprawdzić jaki jest rozmiar ośki. Jutro sprawdzę i dam znać.
Zamontowane śmigło na dopasowaną piastę
Kończąc temat zespołu napędowego, śruby fajnie trzymają wieżyczkę, ale nie zaszkodzi, a wręcz wskazane jest aby dać taśmę 2 stronną w miejscu styku, bo ma tendencję do lekkiej pracy na boki.
2. Detale
Trzeba producenta pochwalić za detale takie jak opisanie wszystkich kabli, dzięki czemu nie ma problemu z prawidłowym podłączeniem.
3. Stateczniki
Stateczniki pięknie się składają. Przemyślany system. Warto dla pewności poprawić - zalać CA miejsca wklejeń elementów ze sklejki w EPP. Nie zauważyłem nieprawidłowości, ale strzeżonego ... wiadomo
4. Skrzydło
W lotkach producent dał namiastkę taśmy 2 stronnej, nie mniej WE WSZYSTKICH serwach należy odkręcić dekle i nakleić na serwa taśmę 2 stronną, tak aby po dokręceniu dekli serwo dodatkowo trzymało się dekla i nie miało prawa drgnąć w mocowaniu.
Same serwa pracują bardzo ładnie póki co ;)
Tak to wygląda :
5. Wyważenie.
Tutaj jestem nieco rozczarowany.. Ponieważ wyważenie modelu jest bardzo na dziob (wszystko co tylko będzie możliwe trzeba wywalać na ogon aby moc rzeczywiście wykorzystać możliwości pojemności kadłuba w części dziobowej.
Obecnie aby było wyważenie prawidłowe pakiet znajduje się w tym miejscu :
Ale jest jeszcze jedno ale które jutro zweryfikuję..
Producent przewidział chyba ze ogon wyjdzie ciężki.. i przez to w przodzie modelu znajduje się włożony/wklejony kawał sztaby stalowej - ewidentnie do wyjęcia :
Jak się tego pozbędę to pewnie wyważenie wróci do normy - tzn norma jest, ale chodzi o pełną możliwość wykorzystania miejsca.
Podsumowanie :
Model prezentuje się okazale ! ;)
Kumpel dla pokazania skali...
Pierwsze testy w locie zakończone ! ;)
Dzisiejszy test zacząłem od zważenia pakietu..
Następnie wziąłem sztabki stalowe które używamy jako payload w modelach na AeroDesign i odmierzyłem wartość ponad 3kg odpowiadającej ilości sześciu sztuk pakietów 4s 5000mah (czyli na pokładzie w sumie 7 szt bo jeden pakiet napędowy już jest) oraz wyposażeniu FPV.
Sprawdziłem umiejscowienie payloadu :
Oczywiście do lotu odpowiednio zabezpieczonego.
Mając już wszystko przygotowane wczoraj zabrałem model,graty i dzięki uprzejmości kolegi Krzycha który dostał fuchę jako operator udaliśmy się na pole.
Model przed lotem prezentował się tak :
a tak z testerem...
Korzystając z tego, że lotnisko w Dęblinie jest non stop odśnieżane, loty mogłem wykonać z jednej z dróg kołowania.
Jeden film mówi więcej jak tysiąc słów, zatem moje komentarze opiszę po filmach abyście nie sugerowali się moim zdaniem...
Pierwszy start
Low pass oraz lądowanie BEZ klap
Szybki start i lądowanie na PEŁNYCH klapach
Próba lotu z dodatkowym payloadem 3.1kg
Pierwsza kraksa modelu podczas prób
Podobało się? Jakie są Wasze wrażenia ? ;)
Moje są... pozytywne :) Jak na ARTF model lata naprawdę pięknie, przewidywalne, przyjemnie wręcz. Model można prowadzić bardzo precyzyjnie, a wychylenia powierzchni sterowych zapewniają pełną kontrolę. Pilotaż modelu nie sprawi kłopotu nawet wytrawnym lataczom ;) Byłbym skłonny wręcz powiedzieć, że przyjemniej od mniejszego brata Sky Surfera 2000. Jednak wielkość robi swoje..
O dziwo silniczek daje radę !! A bardzo się tego obawiałem.
Z modelem pustym+pakiet 5000mah możemy uzyskać prawie pionowe wznoszenie.
Model szybuje bardzo zgrabnie, pomimo że nie mam włączonego hamulca w regulatorze.
W zakrętach trzeba dokładać kierunku ( czyli normalny skoordynowany zakręt) lub domiksować odpowiednio kierunek bo przy tak dużym modelu widać już wyślizgi.
Po za tym.. model na pusto jest nie do przeciągnięcia !!! Po zaciągnięciu drąga model po prostu staje i opada pionowo. Duży plus dla osób które dopiero uczą się latać.
Próby z dodatkowym 2kg masy wykazały, że model na tym setupie lata. Jest szybszy, szybuje pewniej, nadal jest przewidywalny, ale nadmiaru mocy nie ma się co spodziewać. Tzn model się wznosi, ale trzeba mieć na uwadze duża masę i bezładność modelu, bo nie wyrwiemy przy tej masie modelu z opresji.
Natomiast próby z dodatkowym 3,1 kg okazały się porażką. Model nie chce się oderwać od podłoża... tzn w końcu się oderwie, ale to już dla tego silniczka za dużo ;) Z resztą przez to byłem zmuszony zrobić pierwszy crash test modelu. Gdyby zmienić kółko na inne które się tak nie ugina(pianka flaczeje przy tej wadze modelu) i w efekcie nie stawia takiego oporu, może by poleciał. Ale to już gdybologia.
Podsumowując testy lotne
Na tym setupie, ARTF SPOKOJNIE możemy latać w zestawie 4x5000mAh + FPV które waży ok 300g. Będziemy mieli dobre osiągi modelu, niezłe wznoszenie, dobre szybowanie i jeszcze przyjemne lądowanie (zwłaszcza na klapach bardzo realistyczne ;) ).
Dla większości z nas ilość 20 000 mAh na pokładzie całkowicie zadowoli i zapewni dłuuugie godziny w powietrzu w systemie mieszanym lotu. Z tej perspektywy.. model BARDZO polecam.
A no własnie..
Pewnie zapytacie jakie straty po kraksie ?
A no.... jak na takiego gonga... to kosmetyczne
Co warto zrobić !!! To warto podkuć (dosłownie) płozę, bo na betonie się dość szybko ściera. Ja do tego użyję kawałka miedzianej blaszki ;)